Po czasie przypomniałam sobie, że przyjeżdza do mnie mój brat, a ja nie mam potrzebnych składników na ulubione danie mojego brata- spaghetti. Wzięłam mój portfel i telefon, po czym wcześniej zamykając drzwi wyszłam z domu. Szłam powolnym krokiem przez pobliski park. Patrzyłam na szczęśliwe dzieci z rodzicami.
Ludzie, którzy mają bliskich nie dostrzegają szczęścia które mają dzięki Nim, dopiero gdy odejdą doceniają swoich bliskich. Po szybkich zakupach wróciłam do domu. Usłyszałam dzwonek mojego telefonu, więc odebrałam.
Rozmowa telefoniczna:
P:Hej młoda
B:Hej, czego chcesz?
P:Jakie miłe przywitanie siostro, chciałem Ci tylko powiedsieć, że przyjadę za pół godziny i nie sam.
B:Ooou z twoją dziewczyną?
P:Zobaczysz, muszę kończyć.Bye
B:Pa?
Koniec rozmowy telefonicznej
Muszę pośpieszyć z obiadem. Jestem bardzo ciekawa, jaką dziewczynę znalazł mój braciszek. Mam nadzieję, że jest warta jego uwagi. Zaczęłam robić danie.Gdy je już ugotowałam, zajęłam się przygotowywaniem stołu..Usłyszałam jak Patric wchodzi do domu.
- Hej, młoda- usłyszałam głos mojego kochanego braciszka. Od razu do Niego podbiegł am i przytuliłam. Miałam ochotę rozpłakać się jak mała dziewczynka, ale jakoś się powstrzymałam.
"Bella, on myśli, że jesteś silna i niech tak pozostanie "
- Hej, młoda- usłyszałam głos mojego kochanego braciszka. Od razu do Niego podbiegł am i przytuliłam. Miałam ochotę rozpłakać się jak mała dziewczynka, ale jakoś się powstrzymałam.
"Bella, on myśli, że jesteś silna i niech tak pozostanie "
- Bella ja też tęskniłem, ake chcę jeszcze pożyć- zaśmiałam się i puściłam go.
- Chciałbym Ci kogoś przedstawić- do jadalni weszła piękna dziewczyna. Miała brązowe włosy sięgające do pasa, niebieskie oczy i troszkę piegów, które dodawały jej urody. Była ubrana w przedarte jeansy i koszulę w kratkę. Mój brat objął ją ramieniem i przyprowadził bliżej mnie.
- Cześć jestem Melissa, a Ty to pewnie Bella- wystawiła do mnie rękę, którą zignorowałam i poprostu ją przytuliłam. Szepnęłam do jej ucha:
- Cieszę się, że mój głupi brat, w końcu kogoś sobie znalazł. Brunetka zaśmiała a ja przestałam ją przytulać.
- Ja głupia- pacnęłam się w czoło- siadajcie do stołu , mam nadzieję,że się nie potrujemy-posłałam im uśmiech.
- Chciałbym Ci kogoś przedstawić- do jadalni weszła piękna dziewczyna. Miała brązowe włosy sięgające do pasa, niebieskie oczy i troszkę piegów, które dodawały jej urody. Była ubrana w przedarte jeansy i koszulę w kratkę. Mój brat objął ją ramieniem i przyprowadził bliżej mnie.
- Cześć jestem Melissa, a Ty to pewnie Bella- wystawiła do mnie rękę, którą zignorowałam i poprostu ją przytuliłam. Szepnęłam do jej ucha:
- Cieszę się, że mój głupi brat, w końcu kogoś sobie znalazł. Brunetka zaśmiała a ja przestałam ją przytulać.
- Ja głupia- pacnęłam się w czoło- siadajcie do stołu , mam nadzieję,że się nie potrujemy-posłałam im uśmiech.
Wszyscy nałożyliśmy swoją porcję.
- Melissa mam pytanie zwróciłam się do dziewczyny- Jak się poznaliście? Mój brat poderwał Cię na jakiś tekst typu: " Bolało jak spadłaś z z nieba"?- Patrick prychnął a brunetka dźwięcznie się zaśmiała.
- Twój brat nie jest aż tak głupi- chłopak powiedział"dzięki"- za to poznaliśmy się w dość nietypowy sposób.
- Poznaliśmy się w Starbucksie- dokończył Patrick z iskierkami w oczach.
- Melissa mam pytanie zwróciłam się do dziewczyny- Jak się poznaliście? Mój brat poderwał Cię na jakiś tekst typu: " Bolało jak spadłaś z z nieba"?- Patrick prychnął a brunetka dźwięcznie się zaśmiała.
- Twój brat nie jest aż tak głupi- chłopak powiedział"dzięki"- za to poznaliśmy się w dość nietypowy sposób.
- Poznaliśmy się w Starbucksie- dokończył Patrick z iskierkami w oczach.
Można było wyczuć od Nich miłość na kilometr. Troszkę im zazdrościłam, że mają siebie wzajemnie, mogą liczyć na siebie nawzajem. Moje przemyślenia przerwały wibracje telefonu. Przyszła wiadomość:
ѕιℓєηт нєяσ:Zagrajmy w 20 pytań.
ѕιℓєηт нєяσ:Zagrajmy w 20 pytań.
"Bycie takim jak inni jest nudne"
ლ(́◉◞౪◟◉‵ლ)ლ(́◉◞౪◟◉‵ლ)ლ(́◉◞౪◟◉‵ლ)ლ(́◉◞౪◟◉‵ლ)ლ(́◉◞౪◟◉‵ლ)ლ(́◉◞౪◟◉‵ლ)ლ(́
Witajcie kochani!
Przepraszam was za długą nieobecność, Mam nadzieje że mi to wybaczycie.
~kolorowaLus
~kolorowaLus